Zadawać pytania i podważać oczywistości

Małgorzata Radkiewicz – absolwentka socjologii UJ. Prowadzi butik ze stylowymi akcesoriami rowerowymi, Bike Belle, przy okazji zajmując się promocją roweru jako środka transportu w mieście. Po godzinach (czyli, niestety, nieczęsto!) interesuje ją polowanie na zwariowane promocje lotnicze i podróże w miejsca mniej lub bardziej odległe, jedzenie, blogowanie oraz wyszukiwaniem sobie nowych zainteresowań.

Co Pani myślała rozpoczynając studia w Instytucie Socjologii UJ?

Idąc na studia w ogóle nie planowałam swojego życia zawodowego. Nie było wtedy tej histerii podkręcanej przez media, nikt nie mówił o straconym pokoleniu, a gdyby nawet mówił, to pewnie i tak bym tego nie słuchała. Oczywistym wyborem był dla mnie uniwersytet w swojej klasycznej postaci - miejsce, gdzie można rozwinąć swoje horyzonty, otworzyć się na świat, rozwijać umysł. Głównym powodem, dla którego wybrałam właśnie ten kierunek studiów, była potrzeba, by wiedzieć więcej o ludziach i - w konsekwencji - o tym, dlaczego świat działa tak, jak działa.

Ale studia to dla Pani nie tylko czas zdobywania wiedzy akademickiej, ale i początek życia zawodowego…

Pracować zaczęłam już na studiach, najpierw wieczorami w hostelach i barach, potem w agencji interaktywnej. To nie był wybór "pracy marzeń" - mniej więcej w połowie studiów zaczęłam sobie zadawać pytania dotyczące pracy zawodowej i udało mi się jedynie ustalić, czego nie chcę robić. Otóż nie chciałam pracować dla kogoś innego. Zdając sobie jednak sprawę, że muszę się jakoś utrzymać, podjęłam pracę we wspomnianej agencji interaktywnej licząc, że przy okazji zarabiania pieniędzy nauczę się czegoś nowego. Nie myliłam się. Po studiach wyjechałam do Londynu, gdzie dostałam ofertę zarządzania sklepem internetowym jednego ze znanych projektantów mody. Dopiero po powrocie, dzięki oszczędnościom, mogłam założyć swoją firmę. Umiejętności nabyte w moich poprzednich miejscach zatrudnienia niezwykle pomagają mi w obecnym życiu zawodowym, ale gdyby nie studia, nie potrafiłabym ich wykorzystać twórczo.

Mówimy o pracy zawodowej, o znaczeniu, jakie studia miały dla Pani pracy zawodowej, a jednocześnie z mediów płynie głos, że studiowanie nauk społecznych zupełnie nie ma sensu. Co Pani na to?

Zawsze gdy spotkam się z tą litanią pretensji do humanistów, która jako modny temat często gości w mediach, nie mogę się nadziwić krótkowzroczności produkujących te teksty redaktorów. Nagle okazuje się, że potrzebujemy wyłącznie inżynierów. Nieprawda! Wybierając kierunek studiów, powinniśmy pielęgnować swoje talenty, pasje i zainteresowania, a nie sugerować się statystykami czy prognozami tygodników opinii. Jeśli ktoś czuje, że wiedza o ludziach, społeczeństwie i procesach w nim zachodzących to coś, czemu chciałby się poświęcić, powinien to po prostu zrobić. Studia bez pasji nie mają sensu - to od nas zależy, jak tę pasję i zdobyte umiejętności później wykorzystamy. A socjologia to interesujące studia, które otwierają przed nami wiele dróg. Naprawdę tylko od nas zależy, którą z nich pójdziemy.

 

Co takiego z dzisiejszego punktu widzenia dały Pani studia w IS UJ?

Podczas studiów nabyłam umiejętność niezwykle istotną, a zupełnie niedocenianą - nauczyłam się mianowicie zadawać pytania i podważać oczywistości. Dzięki temu w pracy zawodowej mogłam wyjść poza utarte schematy myślenia i zaproponować zupełnie nowe rozwiązania (co, proszę mi wierzyć, w marketingu i budowaniu wizerunku marki jest niezwykle cenne). Ponadto, dzięki wiedzy z zakresu psychologii społecznej czy mikrosocjologii, jestem w stanie lepiej rozumieć dynamikę mediów społecznościowych, które są jednym z naszych głównych kanałów promocyjnych.

Jak Pani wspomina czas spędzony w Instytucie?

Studia w Instytucie Socjologii UJ były dla mnie niezwykle cennym doświadczeniem. Bardzo istotna była dla mnie możliwość ułożenia własnego planu zajęć, która pozwalała - poza zajęciami kanonicznymi - zająć się tylko tymi dziedzinami nauki, które naprawdę mnie interesowały. Jakże to było inne od świata, który w opowieściach przedstawiali mi koledzy i koleżanki z innych kierunków! Było mi również dane spotkać wielu naprawdę ciekawych ludzi, jak niezapomniany dr Janusz Radwan-Pragłowski, czy dr Marta Smagacz, która swoimi ćwiczeniami ukształtowała moje zainteresowania zawodowe. Jestem też wdzięczna dr Andrzejowi Bukowskiemu, który rewelacyjnie poprowadził pierwsze kanoniczne ćwiczenia, na które uczęszczałam – jego Wstęp do socjologii pokazał mi, że jestem we właściwym miejscu: takim, gdzie przychodzimy podyskutować i wymienić opinie, a nie wysłuchać drętwego wykładu, który potem na egzaminie mamy wyrecytować. Czas studiów w IS UJ to też rewelacyjny wyjazd do Anglii w ramach programu Erasmus - możliwość studiowania była nieoceniona nie tylko ze względu na szlifowanie języka, a znajomości stamtąd utrzymuję do dziś. No i oczywiście częste spotkania z panią Anią Soczówką z sekretariatu, która nierzadko roztrzepanej studentce ratowała skórę. Pani Aniu, pozdrawiam najserdeczniej!

Data opublikowania: 14.10.2013
Osoba publikująca: Anna Szwed